sobota, 27 czerwca 2015

Na nowej drodze życie cz.2

  Lena i Dmitrij po kilku godzinnym śnie,postanowili wreszcie aktywnie spędzić swój miesiąc miodowy.Po późnym obiedzie,pożegnali się z rodziną Leny,która musiała wracać do Moskwy z uwagi na prowadzony przez ojca Leny,biznes.Lena przebrana w długą do kostek kremową sukienke z cekinami przy dekolcie i spiętymi włosami,zaś Dima w niebieską koszulę z podwiniętymi rękawami i beżowymi spodniami,wybrali się na rejs jachtem po oceanie.Siedzieli na dziobie statku podziwiając widoki a Dmitrij obejmował ramieniem swoją żonę,od czasu do czasu całując ją w ramię lub we włosy.
-No i zaczynamy nowe życie skarbie. Wspólne. Teraz odpoczywamy,więc nie myśl o wszystkich problemach. Jesteśmy tylko my dwoje.-uśmiechnął się do niej,całując ją w skroń. i przytulił ją.
-Wiem.Bardzo się cieszę,kocham Cię najmocniej na świecie.Nie mogę bez Ciebie żyć.-powiedziała z uśmiechem,opierając się o jego tors i zamknęła oczy,rozkoszując się słońcem i morską bryzą,smagającą jej twarz.
-Masz jakieś plany na dalszą część naszego urlopu? Mamy 2 tygodnie dla siebie.-zapytał z uśmiechem,patrząc na nią i złapał jej dłoń,całując ją i bawiąc się jej złotą obrączką z grawerem i pierścionkiem zaręczynowym.
-Nie wiem,po prostu chcę być z Tobą.Dla mnie możemy cały czas spędzić w hotelu,ważne że razem.-odparła z uśmiechem,osłaniając oczy przed słońcem.Po chwili podała kapitanowi swój iPhone,który zrobił im zdjęcie i po chwili oddał telefon.
  Reszte dnia spędzili na plaży,Dima surfował a Lena opalała się i skorzystała z masażu tajskiego.Wieczorem po kolacji wybrali się samolotem do stolicy Male.Zrobili zakupy dla rodziny i znajomych,wybrali się do teatru i wrócili późno do hotelu. Wzięli prysznic,Lena wstawiła ich zdjęcia na Instagrama i niedługo potem poszli spać.
  Kilka dni później Olga i Daria miały udzielać wywiadu dla radia Europa Plus.Dziennikarz zauważył,że nie ma z nimi Leny więc postanowił pociągnąć ten temat.
-Olga,dlaczego nie ma z Wami Leny dzisiaj? Zawsze była i emanowała swoim zaraźliwym entuzjazmem.-zapytał z ciekawości,wzbudzając w Oldze irytację.
-Cóż,nie mogę powiedzieć dlaczego nie ma z nami Leny. To jej prywatna sprawa ale zapewniam Was,że to tylko jednorazowy przypadek.powiedziała z uśmiechem,choć wiedziała że może się to nie udać.
-Chodzą słuchy,że Elena zamierza opuścić zespół,wspomniała już o tym po koncercie na Big Love Show w lutym.Z jakiego powodu i czy to prawda?-dociekał prezenter radiowy,patrząc na nie.
-To tylko plotki,luźna aluzja po koncercie,nic wielkiego. Lena zostaje w zespole,proszę się nie martwić na zapas.-dodała,patrząc na niego i rzuciła nerwowe spojrzenie Darii.
Po wywiadzie dziewczyny zrobiły kilka zdjęć z ekipą radiową i dały autografy fanom,czekającym na dole i pojechały do domu Olgi.
-Wiesz,co będzie jak Lena odejdzie? Wyjdzie na to,że kłamałam. Fani się od nas odwrócą. Ona musi zostać,czy tego chce czy nie.-powiedziała ostro,wchodząc do domu i ściągnęła kozaki,po czym udała się do kuchni,siadając na blacie kuchennym i nalała sobie kieliszek wódki.
-Kiedy Wy dacie jej spokój? Co na Wam takiego zrobiła?Wy tylko czekacie na kasę,nie interesujecie się nią w ogóle i jej powodami.Może nie chodzi tylko o małżeństwo albo dzieci?Ty nie widzisz,jak ona ledwo stoi na scenie a w oczach ma łzy?Ciebie to nie interesuje.-dodała,nie wytrzymując w końcu. Miała dość zachowania Olgi.
-A Ty co? Nagle zaczęłaś jej bronić?Ona nie może odejść.Bez pieniędzy nie da się wyżyć w tym kraju a bez męża i dzieci da się. Słucham? Pewnie chora jest albo osłabiona i tyle.Dajmy temu spokój. Jak wróci z tego swojego miesiąca miodowego to pogadamy z nią poważnie.-dodała,biorąc na kolana swojego kota i pogłaskała go.
-Bo jest moją przyjaciółką ! Nic mi nie zrobiła,każdy ma prawo wyboru.Jasne,zwykłe osłabienie.Wiesz co,mam dość.Trzymaj się.-machnęła ręką i ubrała płaszcz,po czym wyszła trzaskając drzwiami i poszła spacerkiem przez miasto do domu.Kiedy znalazła się w swoim mieszkaniu,nalała sobie lampkę wina i usiadła na dywanie przy przeszklonej ścianie z widokiem na miasto.Było już dość ciemno,więc w wieżowcach zaczęły palić się światła.
Wyjęła smartfona i postanowiła zadzwonić do Leny choć wiedziała,że na Malediwach jest dopiero ranek.Jednak kiedy Lena usłyszała dźwięk swojego telefonu,była już na spacerze na plaży,patrząc na wschód słońca.Zdziwiona spojrzała na ekran telefonu ale po chwili odebrała.
-Tak Dasha?-zapytała,siadając na końcu plaży tak że woda zalewała ją małymi falami.
-Hej Lena,przepraszam że dzownię tak wcześnie ale chciałam z Tobą porozmawiać i przeprosić Cię za Olgę.A w ogóle to gratuluję Wam.Pozdrów ode mnie Dimę.-powiedziała z lekkim uśmiechem,patrząc w dal.
-Eee,dzięki kochana.Na pewno go pozdrowię ale na razie śpi a ja jestem na plaży.Nie musisz przepraszać. Wiem jaka jest Olga.Ona nigdy nie odpuści.-westchnęła,kładąc się i zamykając oczy.
-Nie wiesz,co ona planuje.Ona już rozmawiała z Maximem parę dni temu.Chcą Cię zatrzymać za wszelką cenę.Miałam dość słuchania tego i wyszłam od Olgi.No ale dobra,co słychać?-zapytała,patrząc na wieżowce i położyła się na dywanie.
-I tak to jest bez znaczenie. Zapłacę te cholerną karę i będę miała spokój.Nie zatrzyma mnie,mam poważne powody i muszę odejść.-powiedziała,patrząc na morze,płynące statki i domki na wodzie.-A wszystko dobrze,odpoczywamy sobie i zwiedzamy.Przez te parę dni zdążyłam się już opalić.-zaśmiała się lekko.
-Fajnie macie,pozazdrościć tylko.A prześlesz mi zdjęcia ze ślubu? Nie pokaże nikomu.-zapytała z nadzieją w głosie.
-Tak jasne,może być po południu? Bo wybieramy się koło 12 na jacht i będziemy nurkować.-dodała z uśmiechem,wstając po chwili i udała się do domku,by zamówić śniadanie.
-Okey,to miłego miesiąca miodowego.A kiedy wracacie?-spytała,uśmiechając się i usiadła z powrotem na dywanie,dopijając wino i włączając telewizor.
-Dzięki Daria,wracamy do 17 kwietnia.To dobranoc kochana,bo w Rosji to już 23 chyba.Słodkich snów.-dodała z uśmiechem,wchodząc do domku i poszła do sypialni.
-Tak,padam już po wywiadzie.No to na razie.-powiedziała i rozłączyła się. Poszła do łazienki i wzięła prysznic,po czym udała się do sypialni,położyła się do łóżka i szybko zasnęła.


                              C.D.N :)


   Lena i Dima na jachcie:


Daria i Lena:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz